14 listopada we Lwowie odszedł do Wieczności ukochany ks Bronisław Baranowski. To kolejny nasz rodak ze Lwowa, z którym połączyła nas głęboka przyjaźń. Ks. Bronio urodził się w 1938 w polskiej rodzinie, w obwodzie winnickim. Studiował weterynarię, a następnie pracował jako laborant we Lwowie, gdzie poznał dra Mosinga; z czasem stał się jego najbliższym współpracownikiem. W 1973r dr Mosing utworzył potajemnie Wspólnotę Św.Wawrzyńca – instytut dla kształcenia diakonów, w którym przygotował wielu księży i diakonów, do dziś posługujących na Ukrainie; jednym z nich był ks. Bronio, który święcenia kapłańskie przyjął w 1979r w Lubaczowie. Tego roku wyjechał na Podole, gdzie działalność duszpasterska była bardzo niebezpieczna. Od 1998 do 2002 roku był spowiednikiem w Wyższym Seminarium Duchownym we Lwowie; w latach 2002-2005 pełnił funkcję wikariusza w parafii św. Marii Magdaleny; wraz ze wspólnotą parafialną aktywnie włączył się do akcji oddania kościoła Marii Magdaleny. Od 2010 roku – kanonik honorowy Kapituły Metropolitalnej we Lwowie, a od 2015 roku pełnił funkcję spowiednika w Katedrze Lwowskiej. Był ukochanym kapłanem lwowiaków. Podobnie jak dr Mosing zajmował się chorymi, wspierał ubogich i potrzebujących. Żył bardzo skromnie, dla siebie miał niewiele, w ostatnich latach poruszał się o lasce ( efekt b ciężkiego wypadku ); ileż to razy pędząc przez Lwów spotykaliśmy ks Bronia, który szedł pieszo do Katedry, bo trzeba usiąść na kilka godzin w konfesjonale. W domu dra Mosinga gdzie obecnie mieszkał ks. Bronio, który opiekował się doktorem do śmierci, spędziliśmy wiele niezapomnianych chwil… To właśnie od ks.Bronia dowiedzieliśmy się o Ojcu Pawle czyli dr Mosingu i kiedy powstała fundacja nie mieliśmy wątpliwości, kto będzie jej patronem. W 2021 r w Konsulacie we Lwowie ks. Bronio został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polski … Żegnamy świętego kapłana, wspaniałego Człowieka, naszego drogiego przyjaciela…
https://www.youtube.com/watch?v=9yfFOJ_w5TY
Żegnamy Cię ksieze Bronisławie Maria Mosing z rodzina i Honorata Targosz z rodzina
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie!
Księdza Bronisława znałyśmy pośrednio przez fundacje, ale był kontakt telefoniczny i listy od Niego. Czułyśmy że to ktoś wyjątkowy. My babcie a ksiądz mówił do nas przez telefon: moje dziecko i na sercu robiło się dobrze. Niech spoczywa w Bogu.
Niech Dobry Bóg wynagrodzi Ci księże Bronisławie wszystkie trudy Twego ziemskiego życia i zaprowadzi do Krainy Życia Wiecznego i spotkania z Twoim Podopiecznym Księdzem dla Nas Profesorem Henrykiem Mosingiem Dziękujemy za Twoje Modlitwy za Nas Neurolog dziecięcy Zygmunt Pasek z Rodziną
Monice i Andrzejowi nasz żal i słowa spulczucia.Wiemy jak Ksiądz was kochal i zawsze czekal was we Lwowie.
„Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym na wieki wieków, Amen. Dobry Jezu a nasz Panie daj mu wieczne spoczywanie ! Panie Miłosierdzia świeć nad jego duszą !” Jadwiga Miedzik-Masłowska (chrzestna ks. Henryka Mosinga), Tomasz Masłowski (wnuk siostry – ks. Henryka Mosinga). Pamiętam jak, na początku lat 90, gdy wujek Henryk nie miał już siły chodzić po Lwowie przydzielił księdza Bronisława do opieki nade mną. To ks. Bronek zapoznawał mnie z cmentarzem Łyczakowskim i wszystkimi tajemnicami Lwowa. Już w wieku XXI miałem szczęście kolejny raz spać w domu wujka na ulicy Kochanowskiego i wraz z żoną Dorotą smakować potraw ks. Bronka i toczyć rozmowy o historii, o Lwowie i o pamięci o Ojcu Pawle. T.M.
Kapłan wielkiej pokory, wielkiego cierpienia, kapłan dobroci,miłości,życzliwości dla każdego. Kochał Boga całym sercem i to było widać w Jego życiu, w gestach, słowach i tym szczególnym uśmiechu. Cierpiał ogromnie, a zawsze w cichości i pełnym zawierzeniu, że cierpienie ofiarowane za innych nie zmarnuje się. Księże Bronisławie dziękujemy za Twą obecność, za pomoc kiedy jej potrzebowaliśmy, za Twoje ciepło i cierpliwość. Ogromna pustka już teraz i nikt jej nie wypełni. rodzina Jasińskich
Członkom Fundacji składam z serca płynące wyrazy współczucia z powodu odejścia ks.Bronisława i pani Stanisławy. W krótkim czasie tak wielka strata, ale jesteście Państwo szczęśliwcami, bo znaliście te Osoby i mieliście z nimi kontakt przez wiele lat.
Bądźcie nadal kontynuatorami wspaniałej idei dr Mosinga.
Dziękujemy bardzo serdecznie