30-letnia Marianna Somiuk pochodzi ze Sławuty. Ma 4-letnią córeczkę Anię. Do wypadku pracowała w szkole jako nauczyciel języka niemieckiego i angielskiego. Korzenie polskie ma ze strony ojca. W 2014 roku u Marianny doszło do zatrzymania krążenia, co spowodowało niedotlenienie mózgu i jego pnia. W stanie śpiączki chora została przewieziona do szpitala w Chmielnickim, gdzie na oddziale neurologii podawano jej kroplówki. Mama dziewczyny dowiedziała się o ośrodku ,,Gołębi Dwór,, w Kamieniu Małym – praktyka dr Talara. Rodzina sprzedała wszystko, co możliwe, zapożyczyła się wśród znajomych i w marcu 2015 roku Marianna przyjechała na rehabilitację. Z mamą i z mężem. Mąż po powrocie do Sławuty wyszedł z domu i do dziś nie wrócił. Marianna do Polski trafiła w śpiączce, bez kontaktu, ze znacznymi zanikami mięśni całego ciała, ze spastyką i przykurczami. Została poddana intensywnej neurofizjoterapii i właściwej pielęgnacji. Marianna zaczęła wychodzić ze śpiączki i weszła w stan minimalnej świadomości; zniknęła spastyka. Lekarze z ,,Gołębiego Dworu,, dają duże szanse, że Marianna pod wpływem stałej rehabilitacji zyska choć częściową samodzielność. Dr Talar posiada ogromne sukcesy w wybudzaniu i rehabilitacji osób, znajdujących się w śpiączce. Koszt miesięcznego pobytu z opiekunem w Kamieniu Małym to ok.12 tys zł. Mama Marianny próbuje sama zbierać środki, ale w maleńkiej, biednej Sławucie jest to niezwykle trudne. Jeśli ktoś chciałby pomóc Mariannie, prosimy o wpłaty na konto fundacji z dopiskiem – ,,Marianna Somiuk,,
Subkonto / Informacje 28 sierpień – 550 zł /27 wrzesień – 450zł / Mariannę i jej mamę odwiedziliśmy w Sławucie we wrześniu. Udało nam się skontaktować mamę dziewczyny z dr Dworakiewiczem oraz znajomymi na Ukrainie, którzy mają dzieci w podobnej sytuacji. Mariannie potrzebna jest codzienna rehabilitacja i masaż, na które również potrzebne są środki. Rehabilitacja w Iławie – tak, ale zanim do niej dojdzie, dziewczyna musi mieć codzienne procedury w domu. Mama opiekuje się Marianną sama, jej ojciec, a także mąż dziewczyny – w ogóle nie interesują się jej losem, nie ma także żadnej pomocy ze strony państwa ukraińskiego. Córeczkę Marianny zabrali teściowie, nie chcąc by dziecko miało kontakt z chorą mamą / sprawa w sądzie/, jednak krótkie i rzadkie wizyty Ani u mamy, są dla Marianny, będącej w 99% poza kontaktem – wielką radością, widoczną w jej oczach… Dwie renty na miesiąc to w sumie niecałe 300zł. Podczas spotkania przekazaliśmy 200zł na pampersy, które potrzebne są dla Marianny w dużej ilości… Mama nie radzi sobie w tej niezwykle trudnej sytuacji… Jest niezwykle wdzięczna za każdą Pomoc…
7 grudzień – na subkoncie jest 550zł 23 grudzień – na subkoncie jest 750zł – mama Marianny zadecydowała, by na razie nie przekazywać środków z subkonta – być może uda się na wiosnę przejść choć 10-dniowy turnus rehabilitacyjny w Bydgoszczy 20 styczeń 2017 – na subkoncie jest 450zł – 300 zł przekazane do Sławuty na prośbę mamy – środki na codzienne masaże; 27 luty – na subkoncie jest 500zł 19 marzec – od początku marca do Marianny codziennie oprócz soboty i niedzieli – przychodzi masażysta; koszt godzinnego masażu – 100 UAH – ok. 15 zł – w skali miesiąca – ok. 330zł – ok. 2200 UAH; masaże bardzo dobrze wpływają na cały organizm Marianny – zarówno na mięśnie jak i na system nerwowy; mama Marianny zwróciła się do nas z prośbą o pomoc w choć częściowym pokryciu kosztów, sama nie jest w stanie opłacić procedur; do Sławuty przekazujemy 400zł, na subkoncie zostaje 100zł 30 czerwiec – środki z subkonta przekazane do Sławuty
Serdecznie dziękujemy Ofiarodawcy, który pragnie pozostać anonimowy, Panu Adrianowi Muriasowi, Panu Maciejowi Orłowskiemu, Państwu Małgorzacie i Robertowi Górecckim, Pani Katarzynie Pelikan, Pani Stanisławie Izdebskiej, Państwu Małgorzacie i Robertowi Góreckim, Panu Wojciechowi, Panu Maciejowi Supińskiemu, Pani Małgorzacie Narzymskiej za pomoc materialną, przekazaną na leczenie Marianny