Dwa tygodnie temu we Lwowie, po raz pierwszy spotkaliśmy się z Józefą Zwarycz, mamą śp Julii /wpis nr 105/. Wcześniej mieliśmy kontakt tylko telefoniczny. Pani Józefa opowiedziała historię córki od 5go września – kiedy Julia zasłabła i trafiła do szpitala – do listopada. Rodzice od początku starali się o przewiezienie Julii do kliniki na Węgrzech, która zgodziła się wykonać operację. Szpital we Lwowie nie chciał na taki krok podpisać zgody. Julia była już po pierwszym wylewie krwi do mózgu, zaraz potem wdało się zapalenie. Rodzice musieli opłacić wszystko – od strzykawek, waty, opatrunków po leki, które były wypisywane w dużych ilościach i po omacku; płacili za każdy dzień pobytu Julii na oddziale, a także za odżywki sprowadzane z Polski. Kiedy lwowski szpital uznał, że więcej Julii pomóc nie może, rodzicom przyniesiono do podpisu dokument, w którym przeczytali, że na ich prośbę córka przewieziona będzie na Węgry. Klinika węgierska, która zadeklarowała na początku wykonanie operacji, widząc w jakim stanie jest Julia – kroku tego podjąć nie mogła. Lekarze musieli zlikwidować zapalenie, po drodze nastąpił kolejny wylew. Infekcja w mózgu była tak silna, że lekarze w efekcie nie odważyli się na operację i Julia wróciła do Lwowa. Lwowski szpital nie bardzo chciał przyjąć pacjentkę, którą niedawno wypisał, tym bardziej, że przywieziono ją pod aparaturą, czyli w stanie, w jakim opuszczała Lwów. Pani Józefa stoczyła walkę z ordynatorem /kto zna realia, wiadomo w czym rzecz / i Julia ponownie trafiła na intensywną terapię. Tam, przez cały czas opiekowali się nią rodzice i siostra – masaże, pampersy, mycie, karmienie, a nawet była sugestia, by sami zmieniali kroplówki! Na oddziale nie było znów waty, leków, termometru i znów – choć to szpital państwowy – za wszystko trzeba było zapłacić. Rodzina przeszła gehennę. Pani Józefa jest emerytką, jej emerytura to 1200 UAH – ok. 190zł. Ojciec Julii pracuje dorywczo na budowach. Pensja pani Józefy z ledwością wystarcza na życie – opłaty, leki, żywność. Zwarycze mają do spłacenia ogromny dług – 2500 euro na Węgrzech /koszty pobytu i leczenia/ oraz ponad 1000 euro za ,,leczenie,, we Lwowie – środki pożyczali od znajomych, częściowo wzięli kredyt w banku. Dziś są bezradni… Jeśli ktoś chciałby pomóc rodzicom Julii, prosimy o wpłaty na konto fundacji z dopiskiem – ,,Józefa Zwarycz,,
Dokument z kliniki w Debreczynie
Subkonto 28 luty 2017 – na subkoncie jest 200zł 6 marzec – na subkoncie jest 310zł 9 marzec – środki z subkonta przekazujemy do Lwowa 13 marzec – na subkoncie jest 100zł, kwotę tę dosyłamy dziś do Przemyśla, w sumie przekazujemy pJózefie 410zł 29 marzec –na subkoncie jest 1400zl 3 kwiecień – środki z subkonta w całości przekazane do Lwowa 27 kwiecień – na subkoncie jest 10zł 15 maj – na subkoncie jest 110zł 4 czerwiec – środki z subkonta przekazujemy do Lwowa 12 czerwiec – na subkoncie jest 50zł 14 lipiec – na subkoncie jest 150zł 28 lipiec – środki przekazane do Lwowa 23 sierpień – na subkoncie jest 100zł 20 październik środki przekazane do Lwowa 28 listopad na subkoncie jest 300zł 11 grudzień na subkoncie jest 400 zł 16 grudzień środki w całości przekazane do Lwowa 12 styczeń 2018 na subkoncie jest 100 zł 29 styczeń – środki przekazane osobiście pani Józefie, która bardzo serdecznie dziękuje Ofiarodawcom za okazywane jej serce 14 luty na subkoncie jest 100 zł 7 marzec środki przekazane do Lwowa 8 marzec na subkoncie jest 200 zł 11 kwiecień na subkoncie jest 300 zł 16 kwiecień środki w całości przekazane do Lwowa / 18 czerwiec na subkoncie jest 100zł / 9 lipiec środki przekazane do Lwowa / 24 sierpień 100 zł / 10 wrzesień 200 zł / 23 wrzesień środki przekazane do Lwowa / 11 październik 100 zł / 30 październik środki przekazane do Lwowa / 8 styczeń 2019 150 zł / 17 styczeń środki przekazane do Lwowa / 24 maj 150zł / 3 czerwiec środki przekazane do Lwowa / 3 grudzień 200zł / 9 grudzień środki przekazane do Lwowa
15 sierpień 2017 / pani Józefa bardzo serdecznie dziękuje Wszystkim, którzy okazali zrozumienie i życzliwość; Zwarycze przekazali do Debreczyna ponad 700 $
30 wrzesień 2018- Józefie i Pawłowi Zwaryczom przekazano w sumie 3370 zł / sms od Józefy – ,,Serdeczne Bóg zapłać za ostatnio przekazane środki oraz za wszystko, co dobrodzieje czynią dla nas. Teraz zostaje nam już tylko dług euro, a tamten wypłaciliśmy pełnością. Bóg zapłać za wszystko,, 20 maj 2019 Dług do spłacenia – 500 euro
Serdecznie dziękujemy Ofiarodawcy, który pragnie pozostać anonimowy, Panu Piotrowi Młyńczakowi – dwukrotnie, Pani Joannie Dykiert – wielokrotnie, Ofiarodawcy, który pragnie pozostać anonimowy, Panu Maciejowi Moczyńskiemu, Panu Adamowi Dykiertowi, Panu Witoldowi Kopeciowi, Panu Krystianowi za pomoc materialną, przekazaną na rzecz Józefy