…Smutku nasz pusty, martwy wiewie, Co ci tu ulży, co ukoi? Szukam jesionów, tu nikt nie wie, że przy ulicy rosły mojej… I szukam też panieńskiej brzozy Powabu włosów i kibici… Nie zwiędnie nawet w czasach grozy To, czym się szczęście raz nasyci… Nie wyschnie rosa i kropliście potrafi spaść jakiegoś ranka Ale pod wieczór wróci w liście Wiatr dawny, łąki, macierzanka… Wtedy w podmuchu, w zwykłym wiewie Budzi się coś, jak ogień w głowie…. Czego ja szukam, nikt tu nie wie, Com stracił? nikt się też nie dowie… Tylko mgła w oczach wtedy stoi Ze śmiertelnego szyta płótna, Mgła – szczęście, oddech ziemi mojej I miłość wszystka, absolutna…
Lwów – Szepetówka – październik 2017
,,Lwów jest wszędzie. I wszędzie za mało, Szepetówka jest nieco z boku, nieznana i poza listą. Bywamy tam tak często jak tylko możemy. Kiedyś, jadąc elektryczką ze Lwowa do Zdołbunowa, w kierunku Szepetówki, starsza pani próbowała przekonać nas, by zostać w Dubnie, w Łucku, w Równym, byle nie jechać tam, dokąd mieliśmy bilety. Przecież najstarsze zabytki są właśnie tam, a w Szepetówce? A w Szepetówce z ,,zabytków” mamy pomnik Lenina i chyba nic poza tym. Rozległe, postosowieckie miasto, z porozrzucanymi na obrzeżach domkami. Poza tym żyją tam Zabłoccy, Tyszkiewicze, Górscy, Wierzbiccy, Święciccy, Metelscy, Remińscy, Potapscy. Leokadie, Stanisławy, Ludwiki, Rozalie, Genowefy, Wandy, Feliksy i Dominiki….Szepetówka to miasto, gdzie po wojnie osiedlali się Polacy, przybywający z Kazachstanu i Syberii. Ostatni zesłańcy wracali w latach 70-tych, nierzadko po 40-stu latach życia w dalekich stepach. Przykładem są Rozalia i Leon Górscy, którzy do Kazachstanu zostali zesłani przed wojną, tam się poznali, tam przyszli na świat ich trzej synowie, a w latach 70-tych wrócili właśnie do Szepetówki. A sama Szepetówka? Dawno temu, w Konsulacie – jeszcze na Kociubińskiego, czekaliśmy na spotkanie z konsulem. W kolejce czekała też prezes Związku Polaków w Szepetówce – Walentyna Tyszkiewicz – Pasiecznik. Zagadnęliśmy i wymieniliśmy wizytówki. Tak zaczęła się nasza Szepetówka….- miejsce dla nas szczególne i wyjątkowe…
,,Dziś Szepetówka liczy 43 tysiące mieszkańców i jest siedzibą rejonu w obwodzie chmielnickim. Położone jest nad rzeką Huska – jednym z dopływów Horynia. Pierwsza wzmianka o Szepetówce pochodzi z 1594 roku, a w 1619 roku otrzymała prawa miejskie. Przez wieki należała do Korony. Najpierw wchodziła w skład powiatu krzemienieckiego, a później ostrogsko-zasławskiego. W 1793 roku, po drugim rozbiorze Polski została włączona do Rosji. Po trzecim rozbiorze, w 1795 roku Szepetówka weszła w skład powiatu zasławskiego guberni Wołyńskiej. W 1873 roku wybudowano stację kolei żelaznej. Po I wojnie światowej, miejscowość należała do Ukrainy, stanowiąc duży ośrodek polskości. W 1932 roku Szepetówka została siedzibą powiatu, obwodu Winnickiego. W 1937 roku, powiat szepetowski wszedł w skład obwodu Kamieniecko-Podolskiego, a od 1954 roku – obwodu Chmielnickiego. We wrześniu 1939 roku, Sowieci założyli tu jeden z obozów zbiorczych dla polskich jeńców wojennych, wziętych do niewoli po klęsce WP; stąd między innymi NKWD wysyłało jeńców do miejsc kaźni. W Szepetówce jak pisze Kraszewski, istniały źródła wód leczniczych i zakłady uzdrowiskowe, powstałe ok.1821 roku.” na podstawie ,,Wołanie z Wołynia” [V-VI 2013]