41.Pomoc dla Aleksandra, Melitopol – Zaporoże – zbiórka zakończona

MVI_9183-1  krótkie video – tak dziś porusza się Aleksander, który nie miał możliwości leczyć w dzieciństwie hemofilii

36-letni Aleksander Kowsz mieszka w Melitopolu, w południowo-wschodniej części Ukrainy. Od dziecka choruje na hemofilię typu A. Praktycznie całe dzieciństwo Aleksandra, to szpitale, gdzie 5-7 razy w roku wstrzykiwano mu Krioprepecitat – osocze. Z biegiem czasu, preparat ten wszedł na listę leków pełnopłatnych i chory z niego korzystać już nie mógł. Rodzice szukali dawców krwi, by w zamian otrzymać kurs leczenia tymże preparatem. Aleksander nie zawsze mógł dojechać do szpitala w Zaporożu, gdzie znajduje się oddział hematologii. Nie zawsze była możliwość, kiedy zaczął się krwotok, przewieźć chorego 120 km – z Melitopola do zaporożskiego szpitala. Hemofilia nieleczona, z czasem powoduje nieodwracalne zmiany, przede wszystkim niszczy i uszkadza stawy – wewnętrzne wylewy. Dziś Aleksander cierpi na gonartrozę kolan oraz artrozę łokcia. Coraz trudniej – przy kolanach którym brakuje 30-35 stopni do pełnego wyprostowania – chodzić. W perspektywie pojawia się wózek inwalidzki. Jedna endoproteza na Ukrainie kosztuje ok.12 tys euro, my znaleźliśmy szansę w jednej z klinik w Polsce, gdzie koszt takiej operacji to ok.16 tys zł. Aleksandrowi potrzebne są leki hemofiliczne nowszej generacji – Oktanat, Imunat, Hemoktin, Beriate – na Ukrainie nierefundowane. Comiesięczna pensja 1049 hrywni = ok.280zł z ledwością starcza na życie. W tym roku podczas pobytu w szpitalu,  Aleksandra zarażono żółtaczką typu C [prawdopodobnie podczas przetaczania krwi]. By wyleczyć tę chorobę, potrzebny jest codziennie 1 zastrzyk Alfaweronu – dobowy koszt 2 zastrzyków – 405 hrywni – ok.110zł – potrzebny jest kurs całoroczny., poza tym pomóc może Rybawirin – koszt leczenia 30-dniowego – 3000 hrwyni. Aleksander sam wychowuje 13-letniego syna, mama chłopca założyła nową rodzinę, dzieckiem nie interesuje się. Aleksander od dawna szukał organizacji, która chciałaby mu pomóc. Poprzez Towarzystwo Polskie w Melitopolu trafił do nas. Korzenie polskie posiada po dziadku Kulczyckim. Jeśli ktoś chciałby pomóc Aleksowi, prosimy o wpłaty na konto fundacji:

BGŻ SA
23 2030 0045 1110 0000 0222 0700z dopiskiem – ,,Aleksander Kowsz”

Serdecznie dziękujemy Wszystkim Ofiarodawcom, którzy do tej pory przekazali pomoc materialną na leczenie Aleksandra, a także pomogli i pomagają merytorycznie. Fundacja nawiązała kontakt z Polskim Stowarzyszeniem Chorych na Hemofilię, a konkretnie z Panem Bogdanem Gajewskim, który niezwykle serdecznie odniósł się do chorego. Dowiedzieliśmy się, że najlepszym rozwiązaniem dla Aleksandra byłaby operacja wymiany stawów kolanowych w Krakowskim Centrum Rehabilitacji i Ortopedii, gdzie zabiegom poddawani są chorzy na hemofilię. Po konsultacjach z doktorem ortopedą, w związku z bardzo mocno uszkodzonymi stawami, być może konieczne będzie wykorzystanie protezy typu TC3 MBT firmy Johnson&Johnson, a jej koszt to około 22000 zł.. Zwiększa to automatycznie koszty operacji jednego kolana do około 49000 zł. Po zabiegu konieczna jest 8-tygodniowa rehabilitacja na oddziale. Fundacja musi również zabezpieczyć [opłacić] niezwykle drogie czynnik krzepliwości krwi, niezbędny podczas operacji. Obecnie, Aleksander korzystając ze środków przekazanych na subkonto, rozpoczął leczenie [zaleczanie] żółtaczki, a także po raz drugi otrzyma niemiecki Sedam, by doraźnie pomóc stawom. Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach uda się wykonać operację jednego kolana. Zbiórkę kontynuujemy…

 15 czerwiec – stale przekazujemy Aleksandrowi paczki z lekami, a także wciąż wysyłamy Sedam; na razie stan zdrowia Aleksandra jest bardzo ciężki, z ledwością porusza się samodzielnie, nie jest w stanie przyjechać na leczenie do Polski