128. Pomoc dla Wiktorii -porażenie mózgowe-rehabilitacja / Korczak [żytomierskie]- zbiórka zakończona

 

Wiktoria Płochotnik ma 11 lat, mieszka w maleńkiej wiosce Korczak / żytomierskie /. Urodziła się z porażeniem mózgowym / DCP/ – diagnoza – dystoniczny niedowład czterokończynowy, ataksyczna forma w stadium samodzielnego chodzenia i wstawania.  Wiktoria sama nie chodzi. Kilkakrotnie była na rehabilitacji w Truskawcu – by tam pojechać, rodzice musieli na raty sprzedać gospodarstwo. W tym momencie nie mają już żadnych możliwości, by pokryć koszty rehabilitacji ; cena turnusu to 9992,50 uah – ok. 1200zł /jest to koszt w kursie z dnia 31.08 br/ – są to sumy nierealne do zdobycia, zwłaszcza dla mieszkańców wiosek. Rehabilitacja jak i leczenie nie są na Ukrainie refundowane, nie ma możliwości dofinansowania, itp…  Regularne turnusy są dla Wiktorii szansą na samodzielność. Kolejny turnus rehabilitacyjny przewidziany jest na listopad 2017 – Truskawiec. Jeśli ktoś chciałby pomóc Wiktorii, prosimy o wpłaty na konto fundacji z dopiskiem – ,,Wiktoria Płochotnik,,

16 maj – 200zł  3 sierpień – na subkoncie jest 300zł 7 sierpień – na subkoncie jest 350zł 28 sierpień – na subkoncie jest 500 zł 27 wrzesień na subkoncie jest 700 zł /200zł – środki ze zbiórki na rzecz fundacji/ 4 listopad – środki z subkonta przekazane do Korczaka

31 sierpień – mama Wiktorii przesłała dziś wstępną fakturę – koszt rehabilitacji jest niższy niż ten przewidywany i wynosi 9222,50 uah – w dzisiejszym kursie jest to ok. 1120 pln; niżej w odnośniku kosztorys

wiktoria plochotnik

17 listopad – niżej zdjęcia Wiktorii z rehabilitacji w Truskawcu

 

Władzia Nakonieczna – Lubar / żytomierskie /

Wpis na stronie – https://fundacjamosinga.zgora.eu/?p=7245

Styczeń 2019 – klinika niemiecka obejrzała najnowsze fotografie Władzi; takie również przesłaliśmy do Kliniki Chirurgii Plastycznej w Polsce – w obu miejscach lekarze zalecają laserowe usuwanie blizn za kilka lat; zabieg jest dosyć bolesny i niewskazany dla dziecka w tym wieku

maj 2017Odpowiadając na liczne maile – niestety, fundacja nie jest w stanie przyspieszyć wyjazdu Władzi do Niemiec. Razem z zaprzyjaźnionymi pomocnikami spoza Polski, robimy wszystko co w naszej mocy, by dziecko jak najszybciej mogło znaleźć się w niemieckim szpitalu. Temat wciąż rozbija się o ukraińską biurokrację – nie chcąc zaprzepaścić szansy – staramy się spełnić wszystkie jej wymogi… Dziś lekarz z Bonn – dr  Kristian Welle [chirurg mający operować Władzię] osobiście rozmawiał z konsulatem kijowskim. Wg pracowników instytucji, dziecko powinno być leczone na Ukrainie…

By Władzia z mamą mogły wyjechać z Ukrainy – potrzebne są wizy. Wizy wyrabiane są w konsulatach ukraińskich. Podstawą do wyrobienia wizy jest zaproszenie wysyłane przez stronę zapraszającą, w przypadku Władzi – przez szpital w Bonn. Pierwsze zaproszenia wysłane były w marcu; zaginęły po stronie ukraińskiej. Kolejne zaproszenie zostało wysłane faksem – droga wyjątku, pomoc ludzi dobrej woli – jednak w konsulacie stwierdzono, że jest ono niepoprawne, choć wystawione wg wzoru, znajdującego się na stronie konsularnej. By było w pełni poprawne, szpital musiał dopisać dodatkowe punkty – informacje. Zaproszenie nr 3 zostało wysłane do Kijowa 2go maja. Dziś z Bonn przekazano nam informacje, że Kijów domaga się pełnego kosztorysu leczenia dziecka  z podziałem na koszty hospitalizacji i operacji, tym samym wyjazd Władzi do Niemiec znów odsuwa się w czasie…

5 maj 2017 – jest szansa,  że w przyszłym tygodniu mama Władzi otrzyma wizy; dziś szpital niemiecki przesłał do Kijowa poprawione dokumenty; ze strony fundacji będzie wysłana promesa;

10 maj – dziś mama Władzi mogła osobiście złożyć w Kijowie dokumenty, potrzebne do wyrobienia wizy; wcześniej wszystkie one zostały /kilkakrotnie/ przesłane faksem do konsulatu; wiemy, że tym razem nie znaleziono żadnej nieścisłości, tym samym jest szansa, że w maju Władzia pojedzie do Bonn ...

11 maj –  wizy będą gotowe w tym tygodniu, wyjazd do Bonn planowany jest po 14-tym maja 12 maj – dziś mama Władzi otrzymała wizy / wyjazd do Niemiec – jeśli wszystko się uda –  20go maja

23 maj – Władzia z mamą w niedzielę 21go dotarły do kliniki w Bonn… Dziecko jest już po pierwszych konsultacjach; decyzje co do dalszego leczenia / operacji – zostaną podjęte w połowie tygodnia

25 maj –  Wczoraj Władzia przeszła operację w szpitalu w Bonn; Operacja trwała ponad pięć godzin – niezagojone rany, rozległe blizny, a operowane były rączki i tułów. Za pięć miesięcy kolejna operacja w Niemczech, a do tego czasu Władzia będzie musiała chodzić w silikonowych nakładkach; Czekamy na dalsze informacje z niemieckiej kliniki…

26 maj  – Nie znamy jeszcze ostatecznych kosztów operacji; Władzia po operacji jest bardzo obolała, łezki i przeszkadzające opatrunki, ale przez najbliższy czas tak być musi…)  Niżej najnowsze zdjęcia Władki

w1029 maj – dziś Władzia wraca z mamą do Lubara, za dwa tygodnie kolejna konsultacja w Bonn…  24 czerwiec – jutro, po tygodniowym pobycie w szpitalu w Bonn, Władzia z mamą wracają do domu; rany pooperacyjne goją się szybko i bez powikłań; my czekamy na fakturę z Niemiec; 26 czerwiec – kolejna operacja w Bonn – listopad/grudzień 2017 18 lipiec – nie znamy jeszcze kosztów leczenia Władzi w Bonn, być może będą one podliczone po drugiej operacji;

22 czerwiec 2018 – po zeszłorocznej operacji w Bonn, próby skontaktowania się z chirurgiem operującym Władzię kończyły się zazwyczaj niepowodzeniem; w marcu br udało się z lekarzem porozmawiać telefonicznie – obiecał w maju dać odpowiedź, co do dalszego leczenia dziecka; mama dziewczynki wysłała w maju najnowsze fotografie, lekarz odpisał, że rany goją się bardzo dobrze i na konsultację szpital zaprasza w czerwcu br; by mama z Władzią mogły wyjechać do Bonn, szpital powinien wysłać zaproszenie potrzebne do wyrobienia wizy; wielokrotne próby kontaktu z lekarzem zarówno fundacji jak i mamy skończyły się niepowodzeniem; do dziś nie otrzymaliśmy z Niemiec faktury za operację; mama dziecka zdecydowała umówić Władzię na konsultację w klinice kijowskiej – w Instytucie Chirurgii dr Walichnowskiego; termin wizyty ustalono na 30go lipca, wczoraj zmieniono na 23go czerwca;  pierwsza wizyta będzie bezpłatna / 26 czerwiec konsultacja w Kijowie – rany u Władzi goją się bardzo ładnie; lekarze rekomendują operację laserową w 2019 roku; na kolejne sześć miesięcy zapisano dziecku dwie maści – Kseragel i Kelofibraz – cena za obie ponad 1700 uah – ok. 250 zł / środki na leki będą przekazywane do Lubara / ; ceny operacji dziś jeszcze nie znamy  / 14 wrzesień otrzymaliśmy rachunek z Kijowa, koszt operacji – 8 tys euro – ok. 35 000 pln / 1 październik dziś otrzymaliśmy fakturę z Bonn – koszt leczenia Władzi w Niemczech w 2017 roku – 3268.94 euro / aktualizacja subkonta – Wpis /

rachunek z Kijowa / 1 /, faktura Bonn / 2 /

 

wladzia czerwiec 2018

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

127. Potrzebna pomoc dla Czesławy – neurochirurgia, Mościska [lwowskie] – zbiórka zakończona

Zwracamy sie z serdeczną prośbą o pomoc dla 61-letniej Czesławy Siniakiewicz z Mościsk. Pani Czesława po świętach wielkanocnych straciła przytomność, została odwieziona do mościskiego szpitala; diagnoza – tętniak mózgu. Ponieważ lekarze w Mościskach nie podejmowali żadnych konkretnych kroków, rodzina zadecydowała o przewiezieniu chorej do Lwowa, natomiast decyzja odgórna – szpital na Topolnej.  Czesława obecnie znajduje się na neurochirurgii i oczekuje na operację; aby ją wykonać chora musi zapłacić wcześniej ok. 25 tys USD – to koszty operacji oraz  tzw czterech stentów.  Rodzina wciąż szuka innych możliwości, również w Polsce. Tu pojawia się szansa na wykonanie tej samej operacji we Wrocławiu, a jej koszty to ok. 40 tys zł. Rodzina dysponuje kwotą 10 tys zł / osoba, która deklarowała 10 tys zł – wycofała się/ i nie jest w stanie już nic więcej zdobyć jeśli chodzi o środki materialne. Znając realia szpitala na Topolnej, doskonałym rozwiązaniem byłoby sfinalizowanie tematu w Polsce. Jeśli ktoś chciałby pomóc Polce z Mościsk, prosimy o wpłaty na konto fundacji, z dopiskiem  ,,Czesława Siniakiewicz,,

Subkonto 1 maj 2017 – 200zł / 4 maj  – 350zł / 5 maj  400zł / 8 maj – na subkoncie jest 3 000/ zł 10 maj – na subkoncie jest 3100zł –  razem ze środkami, jakimi dysponuje rodzina chorej – 13 100zł / 15 maj – 13 300zł /  16 maj – 3 810zł – plus 10 000zł – środki własne Siniakiewiczów – dziś przekazane na operację/ 17 maj – 4230zł /  23 maj – 140zł /9 czerwiec – 200zł  /12 czerwiec –  250zł / 20 czerwiec – środki z subkonta przekazujemy do Mościsk / 22 czerwiec – 100zł / 30 czerwiec – 300zł / 2 lipiec – 320zł/ 3 lipiec – 820zł / 4 lipiec – 850zł/ 5 lipiec – na subkoncie jest 1425 zł – 575 zł dopisane z subkonta Teresy Chawawczak/ 11 lipiec -1625 zł/ 17 lipiec – 2125 zł /19 lipiec – 2625 zł/  2 sierpień –  2725 zł/ 4 sierpień  2835 zł/ 8 sierpień 3135 zł /17 sierpień 3285 zł /

Informacje 2 maj 2017 – Czesława ma szansę na operację we Wrocławiu; wg lekarza, który ewentualnie wykona operację – jej koszt zależy od  kwalifikacji do jednej z trzech grup – wstępnie chora została zakwalifikowana do grupy II, tzw Q32, a koszt operacji to ok. 36 tys zł; będzie on też ostatecznie zależał od ilości użytych stentów i spirali /12 maj szpital podjął decyzję o wykonaniu operacji; czekamy na dalsze informacje, odnośnie jej terminu i procedur, związanych z pokryciem kosztów /13 maj rodzina chorej skontaktowała się dziś z dr Dworakiewiczem we Lwowie; w poniedziałek rodzina spotka się z neurochirurgami ze szpitala wojskowego na Czechowa; po rozeznaniu sytuacji, podejmiemy decyzję, co do miejsca operacji /19 maj dziś brat Czesławy odebrał w Przemyślu środki z subkonta chorej, które przekazaliśmy poprzez Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej – środki na zakup leków p/zakrzepowych, kroplówek, pampersów, opatrunków, a także na opłacenie kosztów pobytu w szpitalu – pobyt + personel  /19 majneurochirurg, który operację miałby wykonać w szpitalu wojskowym – wyjechał na Donbas, pozostali chirurdzy wykonują operacje tylko na otwartym mózgu; Ponieważ – szpital polski – do dziś – nie podjął ostatecznej decyzji co do operacji /mieliśmy zarezerowaną zbiórkę w mediach – o czym poinformowaliśmy dyrekcję szpitala/ – Czesława wraz z krewnymi – pod wpływem nacisków lekarzy, którzy wciąz bardzo mocno dawali do zrozumienia, że operację trzeba wykonać jak najszybciej – podjęła decyzję o  pozostaniu w szpitalu lwowskim;  Koszty wstępne operacji – 10 tys zł – ok. 65 tys UAH; Operacja miała być przeprowadzona 16go maja, jednak przed samym zabiegiem okazało się, że z Kijowa nie dojechały stenty,  więc termin ustalono na 17go,  bez wcześniejszego podania godziny – chora musiała być od rana w pełnej gotowości; Operacja odbyła się  późnym popołudniem, jak stwierdził operujący lekarzwszystko przebiegło prawidłowo; Po tak skomplikowanym zabiegu, pani Czesia została odwieziona do sali, w której przebywała wcześniej – czyli warunki niepooperacyjne  / brak stałego nadzoru lekarza i pielęgniarek, co musiała zastąpić rodzina, sala wieloosobowa, itp / W nocy chora poczuła się gorzej, zaczęła się dusić – na szczęście obok niej była rodzina; Lekarze podjęli decyzję o drugiej operacji , podczas której okazało się, że wcześniej nastąpił wylew krwi do mózgu;  Pani Czesia znajduje się w reanimacji, jest pod pełną aparaturą; Dziś do Przemyśla po leki dla siostry / by nie kupować ukraińskich /, przyjechał brat Czesi, odebrał również środki zgromadzone na subkoncie; rodzina chorej jest zdruzgotana  /22 maj- Czesia jest nadal w śpiączce

27 majCzesia odzyskała świadomość / 8 czerwiec5go czerwca otrzymaliśmy informację, że chora będzie odłączona od aparatury i zostanie poddana rehabilitacji; ponieważ lekarze nie udzielają rzetelnych i pełnych informacji, rodzina Czesi nie do końca zrozumiała sedno i podjęła decyzję o przewiezieniu chorej do szpitala w Mościskach, jednak lekarze lwowscy nie wydali zgody na wypis i Czesia nadal przebywa w szpitalu we Lwowie; brak zainteresowania stanem chorej, kilkugodzinne czekanie na wypisanie recepty na kroplówki itp,  zbywanie i ignorowanie podstawowych pytań rodziny – standard; dziś w bezpośredniej rozmowie z rodziną dowiedzieliśmy się, że Czesia zostaje jeszcze w reanimacji; oddycha samodzielnie, jest karmiona przez sondę, otrzymuje kroplówki, jest cewnikowana; chora nie może jeszcze mówić, rozpoznaje rodzinę, pamięta większość faktów, porozumiewa się kiwając głową; ma niesprawną lewą stronę ciała; podczas drugiej operacji usunięto fragment kości czaszki, by zmniejszyć ciśnienie wewnątrzczaszkowe; codziennie rodzina wydaje około 1500 uah – czyli ponad 200zł – głównie na kroplówki i żywność, poza tym muszą zapłacić lekarzom i pielęgniarkom; środki, jakie przekazaliśmy w maju zostały już wykorzystane; rodzina sprzedała wszystko co jeszcze było do sprzedania; 70-letni brat Czesi wyjechał do Polski do pracy, by choć częściowo wspomóc siostrę; MY ZWRACAMY SIĘ Z SERDECZNĄ PROŚBĄ O DALSZĄ POMOC DLA p.CZESI / 20 czerwiec – pani Czesia została przeniesiona z reanimacji na oddział wewnętrzny;


pani Czesia-21.0625 czerwiecpani Czesia jest w pełnym kontakcie, pamięta fakty sprzed operacji; zaczyna samodzielnie wstawać, jednak zaraz musi usiąść na wózek; jest bardzo słaba, jak powiedziała – ,,wszystko u mnie jak siano,, ; rehabilitacja na oddziale jest sporadyczna, krótka i mało profesjonalna, sprowadza się do kilku ruchów ręką i nogą; będziemy starać się o znalezienie szansy choć krótkiego pobytu chorej na oddziale rehabilitacyjnym w Polsce, prawdopodobnie w Przemyślu; za każdy dzień pobytu w lwowskim szpitalu, rodzina musi zapłacić ok.200zł 27 czerwiec – Szpital w Przemyślu zgodził się przyjąć chorą na oddział na 20-24 dniową rehabilitację; do Przemyśla przyjedzie rodzina chorej, by spotkać się z ordynatorem i podjąć decyzję – koszty, itp/ 30 czerwiec – dziś brat chorej spotkał się z ordynatorem oddziału rehabilitacji w szpitalu w Przemyślu; szpital jest chętny przyjąć Czesławę na 21-24 dniowy kurs rehabilitacji; koszt jednej doby na oddziale to 250zł; kwota potrzebna na rehabilitację mieści się między 5 250 a 6 000 zł ; mogą dojść koszty związane z kupnem leków lub inne;

20 lipiec – dziś w przemyskim szpitalu ustalono datę rehabilitacji na 3go sierpnia; 26 lipiec – po rozmowach z ordynatorem oddziału rehabilitacji mamy następujące ustalenia – kurs rehabilitacji przewidziany jest na 14 dni; koszt jednej doby – 350 zł – pobyt, leki, rehabilitacja i cena ta jest ostateczna; faktura płatna po zakończeniu leczenia

Na początku lipca mieliśmy okazję spotkać się z panią Czesią i jej bliskimi w lwowskim szpitalu. Czesia jest w dobrej formie psychicznej, tylko zupełnie bez sił. Za rehabilitację rodzina zapłaciła ponad 2 tys UAH. Codzienne ćwiczenia – okolice 1 godziny – polegały na wymachach rąk i nóg. Wczoraj, 17go lipca pani Czesia wróciła do domu i czeka na rehabilitację w Przemyślu /ustalenie terminu, itp/ Niżej pani Czesia z córką i bratem…

15 sierpień – pani Czesia pobyt w przemyskim szpitalu Ojca Pio – kończy 18go sierpnia; codziennie ma kilka godzin rehabilitacji – masaże, wirówki, ćwiczenia, itp… 

Czesia w Przemyślu

18 sierpień – dziś pani Czesia zakończyła rehabilitację w Przemyślu;  Wszystkim przekazuje bardzo serdeczne podziękowanie za możliwość pobytu na oddziale rehabilitacji; te dwa tygodnie usprawniły chorą motorycznie, wzmocniły, poprawiły chód – teraz może sama przejść dłuższy odcinek, stała się bardziej samodzielna; W niewielkim tylko stopniu poprawił się stan lewej ręki; Lekarze zalecają dalszą rehabilitację; Być może za jakiś czas nasza podopieczna mogłaby przejść taki kurs na Ukrainie – np w Truskawcu lub w którymś szpitalu we Lwowie, gdzie rehabilitacja jest na wyższym poziomie… Wszystko zależy od finansów; pani Czesia ma tylko skromną emeryturę i sama nie jest w stanie zdobyć środków na dalsze leczenie / rehabilitację

Koszt rehabilitacji w Przemyślu to 4606, 12 zł

faktura/ siniakiewicz