28-letnia Mirosława Janiszewska mieszka w Winnicy. W wieku 18 lat, w wyniku ciężkich przeżyć zachorowała na serce, rok później na nerki. Od tej pory Mirka zaczęła miewać wysoką temperaturę, która utrzymywała się nawet przez miesiąc – lekarze nie potrafili ustalić przyczyny. Podawane antybiotyki działały krótko, niszcząc przy tym system odpornościowy. W tym czasie Mirosława pracowała w katolickim radio, pisała artykuły do prasy – nie mogła podjąć pracy stałej. Rodzice robili wszystko – metody naturalne – by pomóc córce, jednak temperatura wciąż wracała. Dwa lata temu, kiedy osłabienie przerodziło się w silną grypę, Mirka znalazła się w reanimacji. Podawane leki nie działały, lekarze kolejny raz – bezradni. Organizm chorej – pomimo wielkiego osłabienia – zwalczył kryzys, ale od tej pory zaczęły się komplikacje i lekarze do dziś nie mogą ustalić dalszej drogi leczenia. Wypis ze szpitala brzmi- ,,Nieokreślone zachorowanie tkanki łącznej, przebieg przewlekły trzeciego stopnia z ogólnym wyniszczeniem całego organizmu. Poliformiczna wysypka na skórze oraz przebarwienia na całym ciele. Dyfuzyjna alopecja – czyli łysienie. Zmiany na błonach śluzowych – nadżerkowe zapalenie błony śluzowej, jamy ustnej, kątów jamy ustnej oraz jelit. Uszkodzenie mięśni – z przejściem do miopatii; zajęcie stawów, zajęcie obwodowych tętnic /objaw Raynauda/; limfodenopatia, leukopenia, niedokrwistość, a także zespół Sjoegrena. Jednym z powikłań jest ropowica prawej łydki, bardzo silna niedokrwistość oraz gronkowiec i zakażenia Pseudomonas aeruginosa,,, W marcu 2015 roku opuściła szpital i przebywała w domu, gdzie stan zdrowia z dnia na dzień pogarszał się. Mirka traciła siły, pojawiły się plamy na skórze i anemia. Rodzice przewieźli córkę do szpitala w Kijowie; tam zaczęto leczyć chorą probiotykami i hormonami, lekami p-grzybicznymi i lekami likwidującymi zatrucie organizmu. Przeprowadzana diagnostyka i badania nie prowadzą do podjęcia konkretnego leczenia. Pobyty w kijowskim szpitalu to jedynie pomoc w zmniejszeniu bólu, w likwidowaniu stanów zapalnych organizmu. Koszt jednego pobytu na oddziale to ok. 1000 USD czyli ok. 4 tys zł – ok 25 tys UAH. Mirka dostała pierwszą grupę – renta – i jest to 1430 UAH – ok. 230zł – suma ta nie wystarcza nawet na pampersy /Mirka cały czas leży/, potrzebne są także środki p/odleżynowe, z leków na stałe Kreon oraz Fluconazol . Rodzice znaleźli szpital w Izraelu, który jest chętny przyjąć Mirosławę – wstępna diagnostyka i leczenie – ok. 15 tys USD – ponad 60 tys zł. Jeśli ktoś chciałby pomóc Mirosławie, prosimy o wpłaty na konto fundacji z dopiskiem – ,,Mirosława Janiszewska,,
Subkonto / Informacje 31 styczeń 2016 – na subkoncie jest 200zł 4 styczeń – środki w całości przekazane do Winnicy 19 luty – na subkoncie jest 150zł 9 marzec – na subkoncie jest 250zł – środki w całości przekazujemy do Winnicy 4 kwiecień – na subkoncie jest 100zl 14 kwiecień – na subkoncie jest 240zł 15 maj – do Winnicy przekazujemy 200zł / subkonto – 40zł 25 maj – na subkoncie jest 240zł 22 czerwiec – na subkoncie jest 315zł 30 czerwiec- środki z subkonta przekazane do Winnicy
28 lipiec 2017- dziś skontaktowała się z fundacją mama Mirki, bardzo prosząc o pomoc; Mirka w ostatnim czasie poczuła się bardzo źle; rodzice odwieźli Mirkę do szpitala, tam stwierdzono, że kwalifikuje się tylko na oddział reanimacji, ale ponieważ jak powiedział ordynator – ,,ludzie padają tu jak muchy,, – w takim stanie chorej nie weźmiemy; Mirka wróciła do domu, przeszła dwa wylewy – rodzice uratowali lewą rękę aparatem fola; W domu zrobiono jej badania, również rtg, okazało się, że w organizmie zebrała się woda – uszkodzona wątroba; rodzice sami zmagają się z sytuacją; Mirka czuje się nieco lepiej, woda w części zeszła, ale jest bardzo słaba, trzeba ją podnosić, karmić, itp… Ojciec, który pracuje dorywczo poza Winnicą – nie może zostawić żony z córką ; Potrzebna jest pomoc na leki – przykładowo lek p/bakteryjny, który sprowadzają z Rosji – Bakteriofag – kosztuje 805 rubli – ok. 350 UAH -50 zł za 4 sztuki; Mirka powinna przyjmować ten lek codziennie; poza tym potrzebne są grzybki, leki wzmacniające immunitet, pampersy, itp… Ich sytuacja jest niezmiernie trudna… Rodzice próbowali poprzez media, a także pisząc do radnych w mieście – zebrać choć część środków na wyjazd do szpitala w Izraelu, jednak nie udało się… Zwracamy się z prośbą o pomoc dla Janiszewskich, którzy nie mają znikąd żadnego wsparcia…
1 wrzesień – na subkoncie jest 50zł 4 wrzesień – na subkoncie jest 250zł 7 wrzesień – środki przekazane do Winnicy 15 wrzesień na subkoncie jest 100zł 25 wrzesień środki z subkonta wykorzystane na zakup leków – m.in. essentiale forte; te, które przyjmowała Mirosława /ukraińskie / były w środku puste; lekarstwa już zostały przekazane do Winnicy 27 wrzesień na subkoncie jest 150 zł – środki ze zbiórki na rzecz fundacji 8 pażdziernik na subkoncie jest 250 zł 16 październik na subkoncie jest 450 zł 20 październik środki w całości przekazane do Winnicy
20 październik za zgodą rodziców publikujemy najnowsze zdjęcia Mirki; wczoraj mama Mirosławy trafiła do Centrum Diagnostycznego w Winnicy – podpowiedź jednej z polskich fundacji, gdzie podjęto decyzje o dalszym postępowaniu – odbarczenie, badania, leki – te jakie jej przepisano, to m.in. – Human Albumin 20%, Spironolactone, Bacteriophagum Staphylococcum, Furosemid, Heparyna – rosyjski ГЕПАРЕЗИН
27 październik na prośbę rodziców Mirosławy zwracamy się z serdeczną prośbą o pomoc w pokryciu kosztów leku Human Albumin; u Mirki otworzyły się dwie rany na biodrach; lekarze z Centrum Diagnostycznego zalecają kurs Albuminu – suma 18 000 uah – 10 butelek – ok. 2600zł /30 październik – dziś otrzymaliśmy wiadomość o śmierci Mirosławy /2 listopad – na subkoncie jest 240 zł /17 listopad środki przekazujemy do Winnicy
Mirka zmarła 30 października 2017 r